Depilacja a epilacja

k

Czasy prehistorii mamy dawno za sobą. Wtedy nie przejmowaliśmy się nadmiernym owłosieniem, ba- było ono nawet pożądane, gdyż chroniło przed zimnem. Teraz staramy się je nie tylko niwelować, ale dążymy do jego trwałego usunięcia. I, choć my czasem nie mamy nic przeciwko naszym włosom tu i ówdzie, zdegustowana mina innych podpowie nam, kiedy potrzebna nam depilacja albo epilacja. Oczywiście, wcale nie musimy przejmować się swoim wyglądem, ale jednak zadbane, gładkie ciało jest znacznie bardziej estetyczne niż skóra pokryta szorstkim dywanem.

Ostatnio modny stał się pogląd, że włosy są pożądane jedynie na głowie. I nawet panowie zaczynają się do tego stosować.Ale czym tak właściwie różnią się te dwa rodzaje zabiegów kosmetycznych? Najprościej mówiąc- efektem. Depilacja nie usuwa włosa trwale, w zależności od użytej metody, odrastają one od dwóch dni (maszynka do golenia, pianka) do dwóch tygodni (woskowanie, depilator elektryczny). Natomiast epilacja (laser, elektroliza, ultradźwięki, elektrokoagulacja) usuwa włosy wraz z cebulkami, co przyczynia się do tego, że przestają rosnąć.

Czasem na uzyskanie trwałego efektu potrzebujemy serii kilku zabiegów, które możemy wykonać jedynie w dobrze wyposażonym salonie kosmetycznym lub gabinecie medycyny estetycznej. Często są one dość bolesne i drogie, ale jeśli ktoś ma naprawdę twarde, ciemne włosy, które wyrastają w najmniej spodziewanych miejscach, epilacja jest jedynym co może pomóc.

Jeśli ktoś nie ma wielkich wymagań, a jego owłosienie nie jest trudne do opanowania, wystarczy sama depilacja. Jednak cokolwiek wybierzemy, pamiętajmy, że jeśli chcemy, by nasza skóra stała się naprawdę jedwabiście gładka, musimy jej zapewnić odpowiednią pielęgnację. Dbanie o właściwe nawilżenie i dostarczenie składników odżywczych jest nie mniej ważne od pozbywania się włosków.